Jestem zastępcą szeryfa od 1991 r., a obecnie pełnię funkcję pełnoetatowego instruktora ds. broni palnej w moim wydziale. Około pięć lat temu, jeszcze pracując w patrolu mundurowym, kupiłem ProTac® 2AAA, do noszenia w kieszeni koszuli jako uzupełnienie paska, noszę latarkę (innej firmy) oraz mój pełny rozmiar, SL-20L® LED. Przez ostatnie trzy lata noszę ProTac® W moich codziennych obowiązkach jako Główny Instruktor Broni Palnej. Światło jest wykorzystywane do moich potrzeb osobistych, a także do demonstracji szkoleniowych przy słabym oświetleniu.

W ubiegłe niedzielne popołudnie robiłem pranie w ramach przygotowań na tydzień i wrzuciłem kilka par spodni. Tuż po uruchomieniu maszyny słychać ta-tink, tuk, tup itp. Żona pyta, co tam mam, a ja odpowiadam, że jakieś spodnie, myśląc, że to zamek lub klamra. Czterdzieści minut później rozlega się sygnał dźwiękowy i idę przenieść wsad do suszarki. Kiedy otwieram drzwi, od środka świeci na mnie światło i wiem, że nasza pralka nie ma wewnętrznego światła. Był to ProTac, który był przypięty do jednej z kieszeni spodni. Wyjąłem go, obejrzałem jeszcze raz i wszystko działało dobrze. Na wszelki wypadek wyjąłem baterie i zostawiłem otwarte na noc. Włóż nowe baterie w poniedziałek rano, a zużycie nie ulegnie pogorszeniu. Myślałem też o suszeniu go w suszarce, ale żona stwierdziła, że ​​to nie jest dobry pomysł. Dziękujemy za wykonanie świetnego i bardzo przydatnego światła!